with tutaj.. ah.. jak
ten rok szybciutko mi
nal, kiedy pisze te s
lowa jest 31-12.2000,
godzina 22, jeszcze t
ylko 2 godziny dziela
moja chora dusze od k
olejnego tysiaclecia
nowego roku. za oknem
juz swieca fajerwerki
wybuchaja pedardy. ni
e, nie przyleci ufo n
ie przyleci z nimi el
vis, nie bedzie qnca
swiata.. u mnie dzien
wth! jak codzien.. obok ja
a S I a kies moje azkowe bazgroly, tak
jakos tym razem zlozyly sie w
napis asia czyzby artist spec
ializing in ascii?! : moj biedny wystraszony kot siedzi wlasnie miedzy ru
rarami, pod wanna : dla was wszystkich niestety spoznione, ale zawsze zywe
noworoczne zyczenia!.. with
---cut here---
1-01-2001 12:54:55
no nareszcie wstalem, jest sloneczny dzionek, chodniki wylozone sa bialym pu
chem, jest milo. wszedzie walaja sie smieci po fajerwerkach. a jednak to jes
zcze nie koniec swiata! coz, pozostaje nam tylko czekac do nastepnego roku,
moze to juz wtedy?! swoja droga wczoraj dzieki kbiemu i jego telefonom p
o pierwszej w nocy swietnie sie bawilem! stary, wymiatasz! dzieki za zyczeni
a i nawzajem!